Przyszłość dla aglomeracji miejskich

Fabryki roślin

przez Agnieszka Synowiec

W dobie intensywnie rosnącej populacji ludzi na świecie, coraz większego znaczenia nabiera produkcja żywności na masową skalę, taką jakiej dotąd nie obserwowano w rolnictwie. Naukowcy i architekci przygotowują rolnikom poważną konkurencję - fabryki roślin (plant factories, green towers), gdzie w warunkach sztucznych produkuje się ogromne ilości warzyw, a nawet hoduje zwierzęta. Wszystkie inicjatywy tego typu wpisują się w nurt tzw. „urban agriculture” – rolnictwa terenów zurbanizowanych i w bardzo modny obecnie trend zrównoważonego rozwoju aglomeracji miejskich.

Zaletą takich miejsc jest to, że w wielopiętrowych budynkach prowadzi się uprawy, które w warunkach polowych zajmowałyby tysiące hektarów. Zatem, po pierwsze - oszczędność miejsca, zielone wieże pną się do góry, a rośliny uprawiane są na regałach, ułożone jak produkty na sklepowych półkach. Ponadto, kontrolowane warunki uprawy (hydroponiki) sprawiają, że produkt końcowy zawiera wszystkie potrzebne składniki mineralne. I w końcu – jak najniższa, a najlepiej zerowa emisja gazów cieplarnianych oraz zamknięte układy krążenia wody i systemy jej odzysku.

W różnych częściach świata, najliczniej w Azji, takie rozwiązania są już wdrożone do praktyki. Przykładowo, w japońskiej fabryce the Kameoka Plant (firmy SPREAD, www.spread.co.jp) dziennie produkowanych jest 21 tysięcy główek sałaty. W Singapurze tą metodą („A-G-Gro” Technology) uprawia się kapustę pekińską, szpinak i sałatę.

Coraz większą popularnością cieszą się też tzw. wertykalne ogrody dla indywidualnych użytkowników, gdzie na dachu, ścianie czy balkonie można samemu prowadzić uprawę ulubionych warzyw. Takie rozwiązanie też obejmuje zamknięty cykl obiegu wody i składników pokarmowych w formie płynnej jak np. ten proponowany przez amerykańską firmę Aeroponics (laurbanfarms.com/aeroponics). W prostszej wersji można na ścianie powiesić rzędy specjalnych doniczek z ziołami czy warzywami.

Zielone budynki w aglomeracjach miejskich mogą też pełnić funkcję tzw. „zielonych płuc”, szczególnie w rejonach najbardziej zagrożonych smogiem. W takim wypadku rosnące na elewacjach rośliny remediacyjne nie służą do jedzenia, ale do wyłapywania z powietrza zanieczyszczeń i gromadzenia cennej wody, która przez system naturalnych roślinnych filtrów ulega uzdatnieniu. Takie rozwiązania wdrożono w Chinach (inhabitat.com/vertical-forest-mountain-hotel-will-clean-the-air-in-guizhou-china) oraz w innych miejscach metodą “Gro-wall” (www.gro-wall.com.au).

 

Autor: Agnieszka Synowiec
Screenshot of Music Academy

Dr inż. Agnieszka Synowiec, adiunkt w Katedrze Agrotechniki i Ekologii Rolniczej, UR w Krakowie. Zajmuje się oddziaływaniami allelopatycznymi pomiędzy roślinami uprawnymi i chwastami oraz odpornością chwastów na herbicydy.

comments powered by Disqus

Wróć

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies). Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. czytaj więcej