Oszczędne przedsiewne nawożenie rzepaku azotem
przez Anna Rogowska
Podstawowym kryterium, które powinni spełnić producenci rolni, chcąc zrealizować potencjał plonotwórczy roślin, jest opracowanie właściwej strategii nawożenia. Za miesiąc rozpoczną się siewy rzepaku ozimego. To ostatni moment na wybór technologii nawożenia. Kluczowe znaczenie w przypadku tej uprawy ma jesienne zaopatrzenie w fosfor i potas. Niemniej istotny jest azot. Jednak przy jesiennym nawożeniu rzepaku ozimego azotem trzeba zachować umiar. To najważniejszy składnik pokarmowy. W głównej mierze determinuje zarówno wielkość, jak i jakość plonu. Jest to wynikiem funkcji, jakie ten pierwiastek spełnia w organizmie. Jest niezbędnym elementem syntezy białek. Deficyty azotu skutkują zahamowaniem wzrostu i rozwoju roślin. Objawem niedoboru jest jasnozielony kolor liści oraz wątły pokrój roślin. Nadmiar też nie jest korzystny – powoduje wybujałość, zbytnie wydłużenie łodygi, kumulację azotanów i zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Nawozić azotem trzeba ostrożnie. Zbyt wysoka jesienna dawka może przyczynić się do nadmiernego wyciągnięcia pąka wierzchołkowego ku górze, a to zazwyczaj skutkuje pogorszeniem zimotrwałości. Rezultat przenawożenia azotem jest szczególnie niekorzystny podczas długich i ciepłych jesieni, gdy wegetacja roślin kończy się bardzo późno. Zwykle stosuje się nie więcej niż 40 kg N/ha. Należy zatem użyć optymalną dawkę i podjąć działania mające na celu zatrzymanie tego pierwiastka w przyswajalnej dla roślin formie oraz zagwarantować jak najdłuższą jego dostępność, szczególnie w newralgicznych fazach rozwojowych. Spowolnione uwalnianie azotu daje szereg korzyści – znaczna redukcja wymywania pierwiastka oraz gwarancja ciągłego i harmonijnego zaopatrzenia w ten składnik. Jak tego dokonać? Jak zatrzymać azot w glebie?
Podstawowym źródłem azotu jest materia organiczna. Podczas procesu mineralizacji dochodzi do przemiany azotu organicznego do formy nieorganicznej – amonowej. Z kolei w procesie nitryfikacji powstaje forma azotanowa. W wyniku przemian powstają zatem formy przyswajalne przez rośliny.
Największym problem związanym ze stratą azotu jest wymywanie z gleby tego składnika w formie azotanowej (słabe połączenie z kompleksem sorpcyjnym). Azot amonowy trwalej i szybciej łączy się z tymi strukturami. Jest bardzo chętnie pobierany przez roślin, nie wymaga dużego nakładu energii na absorpcję i nie powoduje wybujałości części nadziemnej. Forma ta wspomaga również rozwój systemu korzeniowego i pobieranie mikroelementów.
Oprócz wymywania azot utlenia się w wyniku denitryfikacji i ulatnia jako amoniak w procesie przemian z mocznika.
Biorąc pod uwagę dynamikę przemian azotu, należy odpowiednio dostosować nawożenie do potrzeb rośliny, warunków siedliska, a także oczekiwań w stosunku do plonu. Punktem wyjścia przed przystąpieniem do ustalenia dawki azotu jest poznanie jego zwartości w glebie. Bardzo ważne jest także zagwarantowanie optymalnych warunków do jego pobierania. Musimy uzyskać odpowiedni odczyn. Powinien wahać się w przedziale 6-7. Powinniśmy także zwrócić uwagę na zakwaszające działanie nawozów azotowych i zastosować wapnowanie.1kg azotu amonowego wymaga zastosowania 2 kg CaO celem wyeliminowania zakwaszającego działania.
Z uwagi na możliwość wszechstronnego zastosowania rolnicy bardzo często nawożą oziminy wodnym roztworem saletrzano-mocznikowym. Zawiera on w swym składzie formę amonową, azotanową i amidową azotu. Amidowa to forma organiczna, która w procesie hydrolizy zamienia się w formę amonową. Tego typu nawozy stosuje się zarówno przedsiewnie, jak i pogłównie. Aby zwiększyć efektywność działania zawartych w nawozie składników warto zastosować inteligentne rozwiązanie, które spowolni uwalnianie pierwiastka w formie azotanowej i zagwarantuje roślinom możliwość dłuższego oraz efektywniejszego wykorzystania azotu. Ciekawym narzędziem pozwalającym na wydłużone utrzymanie azotu w glebie dostarczanego w formie mineralnej jest zastosowanie inhibitora nitryfikacji DMPP. Zatrzymuje on działanie bakterii Nitosomonas. Blokuje proces nitryfikacji nawet na kwartał. Stabilizuje formę amonową azotu. Redukuje straty związane z wymywaniem. Działa w glebie, nie tylko na jej powierzchni. Stabilizator oparty na inhibitorze DMPP, który zaleca się stosować łącznie z płynnymi nawozami azotowymi – NovaTec One znacznie ogranicza wymywanie azotu. Dodatkowo w sposób ciągły zaopatruje rośliny w ten pierwiastek nawet przez kilkanaście tygodni od aplikacji.
Bardzo często, szczególnie w przypadku nierównomiernych, opóźnionych wschodów oraz gdy panują niedogodne warunki dla mineralizacji (obfite opady przy niskiej temperaturze powietrza) zadaje się azot powschodowo (doglebowo lub nalistnie). Zastosowanie tej technologii umożliwia rezygnację z tego zabiegu.
Dla prawidłowego rozwoju rzepaku ozimego w początkowych fazach rozwojowych niezwykle ważna jest co prawda niezbyt duża, ale stała dostępność azotu. Zastosowanie tej nowoczesnej technologii nawożenia jest skutecznym narzędziem wydłużającym czas dostępności azotu i redukującym proces wymywania oraz ulatniania się tego pierwiastka.